czwartek, 31 października 2019

To świadectwo zmienia świat! – Idziemy do kina na film „Nieplanowane”

Drodzy Przyjaciele! Od 1 listopada do polskich kin wchodzi bestselerowy, amerykański film „Nieplanowane”. Wszystkie sieci polskich kin już podpisały umowę z dystrybutorem filmu, więc będzie go można obejrzeć dosłownie wszędzie. To duży sukces, jednak pamiętajmy, że jeżeli frekwencja będzie niska, zdejmą go z ekranów już po kilku dniach. Tak więc pierwszy tydzień listopada jest okresem krytycznym, później możemy już nie mieć okazji go zobaczyć! Dlaczego obejrzenie tego filmu jest takie ważne? Jest to wyjątkowe i aż do bólu prawdziwe świadectwo życia młodej kobiety – Abby Johnson – która bardzo chciała pomagać kobietom. Robiła to z wielkim przejęciem i zaangażowaniem, wytrwale i konsekwentnie, przy okazji realizując swoją karierę zawodową i zarabiając dużo pieniędzy. Awansowała, zostając kierownikiem dużej placówki aborcyjnej Planned Parenthood. Była głucha i ślepa na wszystko, co mówili jej najbliżsi i przyjaciele. Nie chciała tego słuchać. Była przekonana, że robi dobrze, ale z czasem coraz bardziej wikłała się w interesy biznesu aborcyjnego. Potrafiła jednak zadawać logiczne pytania, które bardzo nie podobały się jej szefostwu. Z czasem prawda wychodzi na jaw i kolejno obnażane są kłamstwa przemysłu aborcyjnego: cierpienie kobiet, bezwzględność wykonawców, fałszywe informowanie pacjentek i opowieści, że „to tylko tkanka, a jeszcze nie dziecko". anoreksja, bulimia dobry psycholog trójmiasto To, co ujrzała, zmieniło wszystko! Poproszona o asystowanie przy aborcji zobaczyła na ekranie USG, jak dziecko ucieka przez narzędziem aborcyjnym i dotarło do niej, że na jej oczach jest zabijane małe i bezbronne. To zmieniło wszystko. Była konsekwentna: z obozu kłamstwa przeszła do obozu prawdy, chociaż nie było to łatwe. To nie jest film o aborcji, chociaż dotyczy tego trudnego tematu. Ten obraz pokazuje prawdziwych ludzi, którzy dokonują różnych wyborów. Zmusza widza do postawienia sobie kilku niezwykle ważnych pytań. Także tego widza, który wcale nie identyfikuje się z obroną życia, ale tak jak Abby chce pomagać kobietom. Kto powinien obejrzeć ten film? Każdy, kto jest otwarty na prawdę i chociaż trochę lubi kino! Nie ma tam szczególnie drastycznych scen, chociaż sytuacje bywają dramatyczne. Tę historię po prostu dobrze się ogląda, jest fascynująca i można powiedzieć „zwala z nóg”. Film powinien obejrzeć każdy, niezależnie od wyznawanego światopoglądu i osobistych przekonań. Powinni go obejrzeć młodzi, którzy wchodzą w dorosłe życie. Koniecznie powinny go zobaczyć dziewczyny, które pełne dobrej woli mówiły, że są za życiem, ale poszły na czarne marsze, bo bardzo chciały ratować kobiety, tak jak Abby. Film stał się bestselerem Pomimo ideologicznego blokowania, ironicznego wyśmiewania, ataku na Abby i producenta, a nawet szantażowania właścicieli kin, film stał się hitem i przyniósł olbrzymie zyski. Wszędzie kina były pełne: w USA, Meksyku, Kanadzie. Kilka dni temu w maleńkiej Holandii na premierę przyszło 1000 osób, chociaż organizatorzy spodziewali się najwyżej 500. Nagroda prezydenta i patronat Episkopatu Polski „Nieplanowane” na 34. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Niepokalanów 2019 we Wrocławiu otrzymał niezwykle prestiżową nagrodę przyznawaną w kategorii „Film, który zmienia życie”. Patronem nagrody jest Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda. W imieniu Konferencji Episkopatu Polski honorowym patronatem film objął abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i Przewodniczący KEP. Czy kina w Polsce będą pełne? To zależy od nas! Inne kraje europejskie patrzą na Polskę z nadzieją, że obroni poczęte dzieci. Teraz mamy okazję pokazać, że ta sprawa jest dla nas niezmiernie ważna. Mamo, tato, babciu, dziadku! Daj na bilet młodym w Twojej najbliższej rodzinie. Wybierz się razem! Niechaj młodzi pójdą na ten film ze swoimi przyjaciółmi, a potem porozmawiajcie. To wspaniała okazja, a młodzi lubią wybrać się do kina. I pójdą ze zwykłej ciekawości, dlaczego ten film stał się takim hitem! A może pójdziecie razem większą grupą? Można zorganizować wspólne wyjście. Grupa z mniejszej parafii może pojechać do sąsiedniego miasta, a wspólne zamówienie biletów nie jest przecież problemem i są wtedy tańsze. Naprawdę warto! Gdzie i kiedy? Wszystkie duże sieci kinowe – Helios, Multikino, Cinema City oraz dziesiątki kin studyjnych oraz innych kin lokalnych od 1 listopada będą pokazywać film „Nieplanowane”.

czwartek, 25 kwietnia 2019

Ta anoreksja jest nie do wytrzymania

Rita nie ukrywa swojej choroby. Mówi o niej, bo wie, jak wiele mitów narosło wokół anoreksji. Chce pokazać, że to zagrożenie także dla dojrzałych kobiet. Anoreksja u Rity zaczęła się od niewinnej diety. Spodobało się jej, że ma kontrolę nad swoim apetytem i ciałem, zapamiętale zrzucała więc kolejne kilogramy. Aż otarła się o śmierć. anoreksja, bulimia dobry psycholog trójmiasto Co jej strzeliło do głowy, że zaczęła się odchudzać? Już nie pamięta. – Wiem tylko, że koleżanki z pracy rzuciły hasło: Czas wziąć się za siebie! – opowiada 53-letnia Rita z Poznania. – Był maj 2000 roku, znalazłyśmy dietę zakazującą łączenia węglowodanów z białkami. Miała trwać 10 dni. Gdy zaczynała, ważyła 58 kilogramów przy 163 cm wzrostu. Po 10 dniach strzałka wagi przesunęła się o cztery podziałki w lewo. – Byłam jedyną z dziewczyn, która wytrwała – opowiada. – Czułam się taka dumna, zadowolona. Cieszyły ją komplementy innych, że wysmuklała. Ale sama patrzyła w lustro i zaczęło się jej wydawać, że jeszcze daleko do doskonałości. Tu za grubo, tam też... – To mobilizowało mnie do dalszego odchudzania – przyznaje. – Z 1200 kilokalorii dziennie zaczęłam systematycznie schodzić na mniej. Odtłuszczone produkty, liczone co do sztuki plasterki wędlin. Wszystko pod kontrolą. Perfekcja w pilnowaniu menu. Zawsze taka byłam: jak coś miałam robić, to nigdy po łebkach tylko sumiennie, starannie, do końca. Pracowała w dziale księgowości w wojsku. Była doceniana. Dobry mąż, też wojskowy i córka… – Żyłam spokojnie, zwyczajnie – mówi. – I może dlatego znalazłam sobie nieziemski cel: chciałam schudnąć, ile się tylko da. Była u wielu lekarzy, żaden nie rozpoznał anoreksji Na imprezach rodzinnych zagryzała rzodkiewkę kęsem grahamki. Bliscy byli w szoku, bo wcześniej uwielbiała dobre jedzenie. Kiedy zeszła poniżej 50 kg, często słyszała, że źle wygląda. – Ale ja w lustrze widziałam wciąż grubą babę – opowiada. – Dla świętego spokoju, bo prosiła o to rodzina, poszłam do lekarza. Przepisał mi tabletki na depresję. Spowodowały… brak łaknienia! Kolejny lekarz też nie rozpoznał anoreksji. Doszukiwał się kłopotów gastrycznych. Inny sugerował ciążę, potem chciał wywołać miesiączkę, która zanikła. – Nawet lekarze myślą, że anoreksja jest problemem nastolatek – mówi. – A to nieprawda... Pod koniec 2002 roku Rita ważyła już tylko 35 kilogramów. – Walczyły we mnie rozsądek z obsesją – tłumaczy. – Szarpałam się, rozdarta między lękiem o własne życie a pragnieniem bycia jak najszczuplejszą. Rozumiałam, że idę drogą do śmierci, ale nie chciałam z niej zejść. Kompletnie opadła z sił. Była osłabiona i wyczerpana. – Sześć lat temu doszłam do ściany – wspomina. – Ważyłam 27 kg. Straciłam kompletnie władzę w nogach. Nie byłam w stanie wejść na schody, bo prawie całkiem zanikły mi mięśnie. Wycieńczona trafiłam do szpitala. Przez trzy miesiące nie mogłam się ruszać! Na szczęście w tym czasie trafiła do dobrego psychologa. Iwona Wiśniewska od razu rozpoznała przyczynę jej złego stanu. – Dawała mi nadzieję, gdy inni ją zabierali – opowiada Rita. – Jeden z lekarzy w Warszawie napisał, że nie przyjmie mnie na oddział, bo... jestem o 4 kg za chuda. Jak przytyję, to się mną zaopiekuje. Mąż Leszek i córka Karolina (dziś 32-letnia) byli przy niej, ale jak mogli zmusić ją do jedzenia? – Gdy już coś jadłam, to pamiętałam o sztuczkach anorektyczek – opowiada. – Jak brałam biały serek, od razu rozrabiałam go wodą, by wydawało się, że jest go więcej. Każdy produkt musiał być „light”. Jakimś cudem odrobinę przytyłam, na nowo uczyłam się chodzić. Żyć. anoreksja, bulimia dobry terapeuta trójmiasto Nie ma nadziei na cud, ale wierzy, że może być lepiej Ze zniszczonym chorobą żołądkiem, osteoporozą (za mało nabiału w diecie) i całą listą innych chorób Rita musiała iść na rentę. Wysiłek w pracy mógłby ją zabić. – Od pięciu lat wegetuję – opowiada. – Każdy dzień jest podobny do drugiego, zaplanowany. Zupełnie nie mam energii, ale dalej się pilnuję. To już uzależnienie. W poniedziałek wiem, co zjem w piątek. Byle mało. Jak najmniej. Odzwyczaiłam organizm od normalnych posiłków. Do tego stopnia, że lekarze dawno zdecydowali: muszą odżywiać mnie także pozajelitowo. Dziś waży około 35 kilogramów. – Zmalałam, bo mam już nie 163, ale może 159 cm wzrostu – opowiada. – Ciało staruszki. Kondycję też. Rita jest w kontakcie z Iwoną. Leczy się też w klinice w Warszawie. Jak sama mówi, „jest w stanie stabilnym, beznadziejnym”. – Kuruję chorobę duszy, która zjada ciało – mówi poetycko (sama pisuje wiersze). – Z nami, anorektyczkami, jest trochę jak z alkoholikami. Nawet jeśli nie piją, to i tak są chorzy, bo w każdej chwili mogą wpaść w ciąg. Ja w tym anorektycznym ciągu jestem już prawie 13 lat. Jak długo jeszcze? Chyba do końca... Nie lekceważmy tej choroby! Przykład Rity jest dowodem na to, że anoreksja może dotknąć każdego. Utarło się, że chorują na nią wyłącznie młode, wrażliwe dziewczyny, a to jest tylko stereotyp. Wystarczy porozmawiać z dobrymi terapeutami, poszukać w internecie, by przekonać się, że nie jest ona obca osobom dojrzałym. Cierpią na nią również coraz częściej mężczyźni. Jeśli obsesyjnie liczysz kalorie, zmniejszasz porcje, a gdy inni mówią, że źle wyglądasz (za chudo), uważasz, że to bzdura, to powinieneś na pewno udać się do terapeuty. Im wcześniej, tym lepiej.

sobota, 6 kwietnia 2019

Świadomy sen pozwoli Ci na więcej

Przed opracowaniem sposobów na uzyskanie świadomego snu wypadałoby przedstawić prostą definicje tego stanu. Świadomy sen (ang. Lucid Dream, w skrócie LD) to klasyczny sen, podczas którego osoba śniąca zdaje sobie sprawę, że śni. Dzięki zachowanej świadomości jest wstanie oddziaływać na treść swojego snu. Świadomy sen znajduje swoje zastosowanie w zwalczaniu koszmarów oraz poznawania swojej jaźni, pozwala również na rozrywkę bez ograniczeń czy konsekwencji. Świadomego snu może zaznać każdy, jednak przy użyciu szczególnych technik możemy doświadczać tego stanu nawet każdej nocy. Czy świadomy sen jest bezpieczny? Świadomy sen jest w stu procentach bezpieczny. Fizjologicznie ten stan nie różni się niczym od normalnego snu poza tym, że zachowujemy w nim świadomość. W internecie można napotkać się na wiele mitów głoszących, że umierając w świadomym śnie możemy się już nie obudzić, aczkolwiek są to teorie wyssane z palca niepoparte żadnymi badaniami. Termin „świadome śnienie” został użyty już w artykule z 1913 roku, praktykowany jest przez dziesiątki lat, a znany człowiekowi był już wcześniej i nigdy nie odnotowano żadnych fizjologicznych skutków ubocznych. anoreksja, bulimia dobry psycholog trójmiasto Zalety świadomego snu Świadome śnienie, jak się okazuje, przynosi wiele korzyści śniącemu. Wymienię najczęściej podawane zalety wynikające z opanowania umiejętności świadomego śnienia: – Realizacja marzeń i przekraczanie granic Podczas snu nie istnieje pojęcie ograniczeń. Cały proces pozwala na urzeczywistnienie naszych najskrytszych marzeń oraz przekraczanie wewnętrznych granic. To wszystko może stać się świetną odskocznią od problemów życia codziennego oraz motywacją do zrealizowania swoich najskrytszych celów w realnym życiu.Tak naprawdę podczas świadomego snu jedynym ogranicznikiem jest nasza wyobraźnia. – Pokonywanie koszmarów Świadomy sen jest świetnym sposobem na pokonanie koszmarów. Poprzez nabycie umiejętności kontrolowania swojego snu jesteśmy w stanie zmienić jego treść, wypychając niepożądany bieg zdarzeń. Z tego względu można przyjąć, że jest to skuteczny oraz naturalny sposób na pokonanie koszmarów. – Inspiracja Wiele osób używa świadomego śnienia jako źródło inspiracji. Salvador Dali swoje najsławniejsze obrazy namalował po projekcjach ich w śnie, natomiast Albert Einstein zainspirowany snem o prędkości światła – stworzył wzór E=mc². – Rozwiązywanie problemów Sen jest znakomitym sposobem na rozwiązywanie trudnych sytuacji życiowych. Dzięki świadomemu snu zyskasz dodatkowe godziny na znalezienie kilku możliwych rozwiązań na trapiące problemy. – Pewność siebie Mając całkowity wpływ na swoje sny, zdobywamy możliwość doskonalenia pewności siebie poprzez trening wystąpień publicznych, równocześnie nie podejmując żadnego ryzyka. – Poprawa pamięci Jak się okazuje LD jest dobrym sposobem na poprawę pamięci. Przez chęć zapamiętania jak najwięcej świadomego snu poprawiamy przy okazji naszą pamięć ogólną. – Dodatkowy czas Osoby świadomie śniące opowiadają o dodatkowym czasie w ciągu doby, który zyskują podczas snu. – Większa świadomość Poprzez ćwiczenie świadomości w śnie, zwiększa się nasza ogólna świadomość oraz w większym stopniu poznajemy własną psychikę. Techniki świadomego snu W internecie napotkać można wiele metod, które ułatwiają uzyskanie świadomości w swoim śnie. Opiszę jednak dwie najbardziej poznane oraz najpopularniejsze techniki. Stanowią one swoisty rdzeń pozostałych metod. MILD Jest to najbardziej znana technika pozwalająca osiągnąć świadomy sen. Technika MILD (Mnemonic Induction of Lucid Dreams) polega na zorientowaniu się w czasie snu, że śpimy. Technika bazuje na afirmacjach i wizualizacjach wykonywanych tuż przed zaśnięciem w celu wywołania LD. Technika ta wykorzystuje pamięć prospektywną do zapamiętania zamiaru wykonania danej czynności w przyszłości. Jest to jedna z najbardziej efektywnych technik wywoływania świadomego snu, polecana również początkującym. MILD – krok po kroku Rozplanuj swój sen, tak aby obudzić się na końcu trzeciej fazy REM. Brzmi to dosyć skomplikowanie, jednak tak naprawdę wystarczy nastawić budzik, który wybudzi nas po 5 godzinach od rozpoczęcia snu. Po przebudzeniu przypomnij sobie swój sen. Przypomnienie nie powinno sprawić Ci większej trudności, ponieważ przebudziłeś się z fazy REM. Po odtworzeniu swojego snu, poświęć 15-20 minut na rozbudzenie się, polecane jest w tym czasie czytanie książki bądź oglądanie telewizji. Kiedy poczujesz, że jesteś dostatecznie rozbudzony, połóż się z powrotem do swojego łóżka. Podczas zasypiania skup się w taki sposób, aby przypomnieć sobie w śnie, że znajdujesz się w nim. Powtarzaj autosugestie „Następnym razem, kiedy będę śnił, będę pamiętał, że śnię”.Dokładnie koncentruj się na wypowiadanych w myślach słowach, nadaj im sens i znaczenie. Przypomnij sobie swój wcześniejszy sen, z którego przed chwilą wybudziłeś się. Możesz go nie pamiętać, w takiej sytuacji wyobraź sobie dowolne zdarzenie. Wczuj się w wizualizację, dokładnie jakbyś śnił ten sen na nowo. W pewnym momencie wyobraź sobie, że nagle uświadamiasz sobie, że jesteś w śnie. Poszukaj w wizualizacji zjawisk, które wskazują, że jest to na pewno sen. Następnie spędź chwilę na wyobrażaniu co byś robił w tym śnie, postępuj tak, jakbyś był w prawdziwym świadomym śnie. Powtarzaj ponownie krok piąty i szósty, na tyle długo by myśli zakodowały się w Twoim umyśle. Postaraj się, aby twoją ostatnią myślą przed zaśnięciem była właśnie intencja z kroku piątego. Jeżeli wszystkie kroki wykonałeś poprawnie istnieje duże prawdopodobieństwo, że w następnym śnie, który powinien nastąpić mniej więcej po godzinie od ponownego zaśnięcia, uzyskasz nagle pełną świadomość. anoreksja, bulimia dobry terapeuta trójmiasto WILD Technika WILD (Wake Induced Lucid Dream) znacząco różni się od omówionej wyżej techniki. Jest najskuteczniejszą, ale również najbardziej wymagająca metodą na uzyskanie świadomości w swoim śnie. Technika ta bazuje na bezpośrednim wejściu śniącego do fazy REM bez wcześniejszej utraty świadomości. Technika ta jest najatrakcyjniejsza, ponieważ nie wymaga późniejszego przebudzania się podczas snu. WILD – krok po kroku Po udaniu się do łóżka należy kompletnie zrelaksować swoje ciało. Można w tym celu wykorzystać jedna z wielu dostępnych w internecie technik relaksacyjnych, bądź posiłkować się nagraniami relaksacyjnymi dostępnymi nawet na YouTube. Kiedy będziesz zasypiać, jednak nie tracąc świadomości, możesz odczuć wiele ciekawych wrażeń. Wiele osób opisuje uczucie falowania, wirowania, unoszenia oraz uderzenia zimna lub ciepła. Możesz poczuć także wibracje przechodzące przez całe ciało. Następnie doświadczysz owianego medialną sławą paraliżu sennego, jest to nic innego jak zabezpieczenie organizmu przed mimowolnym ruchem podczas snu. Kiedy Twoje ciało zacznie zasypiać, mięśnie powoli będą unieruchamiane. Jest to zjawisko całkowicie naturalne, dlatego nie panikuj i spokojnie pogłębiaj ten stan. Jeżeli podtrzymasz stan świadomości oraz nie przestraszysz się paraliżu sennego, doświadczysz omamów hipnagogicznych. Na początku zobaczysz proste kształty i kolory, które potem przeradzają się w pełne obrazy a nawet klatki jak z filmu. Hipnagogi oznaczają, że umysł zaczyna zasypiać. Musisz być w tym momencie szczególnie uważny, aby nie zatracić świadomości. Jeżeli przebrniesz przez wszystkie cztery etapy zasypiania bez utraty swojej świadomości, znajdziesz się w śnie zachowując pełną świadomość aktualnego stanu.